czwartek, 6 czerwca 2013

Rozdział 6

Violetta
Gdy zajęcia się zaczęły, Angie spytała kto chce pierwszy zaśpiewać zgłosiliśmy się z Leonem, ale również Ludmiła i Diego, Angie wybrała ich. Zaczęli śpiewać piosenkę......... Voy por ti. Bardzo z Leonem się zasmuciliśmy, gdyż Angie nie lubi jak ,,kopiujemy'' piosenki.
-Leon co my zaśpiewamy w takim razie? 
Po krótkim zastanowieniu Leon od powiedział:
-Może zaśpiewamy Te creo?
-Ale my tego razem jeszcze nigdy nie śpiewaliśmy !
-Trudno zaśpiewamy i już !Zaryzykujemy Violetta nic się nie martw chyba mi ufasz?!
-Ufam ci Leon to oczywiste :-)
Po zaśpiewaniu Voy por ti prze Diego i Ludmiłę, Angie po prosiła nas, abyśmy my teraz zaśpiewali.
-A więc co śpiewacie?
Leon opowiedział stanowczo, że Te creo. Zaczęliśmy śpiewać, na początku się stresowałam, potem wpatrywałam się w piękne oczy Leona i rozpłynęłam się w myślach, niby coś śpiewałam, ale nawet nie pamiętam. 
-Pięknie zaśpiewaliście!
-A my a my Angie? 
Nie no .... Ludmiła mnie zatkała troszkę.
-Wy też ładnie.- odparła Angie.
Angie
Gdy skończyłam prowadzić zajęcia poszłam do pokoju nauczycieli. Spotkałam tam Gregorio, który jak zawsze kłócił się z Pablo, po chwili wyszedł. Trzasnął drzwiami tak, że spadły 3 książki z półki.
-Cześć Angie czy ty mnie nie unikasz?
-Niby czemu Pablo, po prostu się nie widzieliśmy...
-Aha, powiedzmy, że ci wierze.... Tak w ogóle co tam u ciebie słychać ?
-A nic....
-Coś kręcisz....!!!!! Czy to ma coś wspólnego z Germanem?
-Emmmm.. tak jesteśmy razem!
-Aha to gratuluje.
Uścisnął mnie, ale widziałam i czułam w głębi duszy, że jest zawiedziony i smutny. Nagle wszedł Beto i jadł ciastka, patrze rozglądam się a Pabla już nie ma. Zrobiło mi się smutno, ale w głębi duszy byłam i tak szczęśliwa, że jestem z Germanem, na dodatek słyszałam jak Olga i Ramalo coś kombinują o jakimś wisiorku. Jakoś tak :-).
Camila
Po zajęciach z Angie zawsze kończymy, tak było i dzisiaj. Poszłam do Resto gdzie miał być Maxi, chciał poćwiczyć śpiewanie, gdyż my nasz duet śpiewamy dopiero jutro. Przyszłam lekko przed czasem, zdążyłam wypić koktajl truskawkowy i przyszedł Maxi. Zaczęliśmy śpiewać na scenie, piosenkę Veo Veo. Nie wiem czemu, bo jak śpiewaliśmy nagle poczułam, że mogę wszystko. Po chwili usłyszeliśmy razem z Maxim jak wszyscy obecni zaczęli bić nam brawo.
-Wow Maxi, jak zaśpiewamy tak jutro na zajęciach z Angie to na pewno zaliczymy!
-No. Może usiądziemy ?
-Dobrze.
Usiedliśmy, ale była cisza, nie spodziewanie Maxi zaczął coś mówić o tym, że się w kimś zakochał i, że to nie Fran.
-Wiesz myliłem się chyba z uczuciami do Fran, to prawda kocham kogoś, ale zupełnie kogo innego!
-Kogo!
-Ciebie!
Zrobiło się bardzo romantycznie. I siedząc nasze usta spotkały się. Po chwili zauważyliśmy, że wszyscy zaczęli się na nas ,,gapić'', więc wyszliśmy z resto.
German
-Olgo widziałaś gdzieś Angie i Violette?
-Tak, przed chwilą weszły do domu, a po co pan je szuka?
-Wiesz Olgo zaraz się dowiesz !
__________________________________________________________________
/Oliwia :***
Proszę o komentarze !

7 komentarzy:

  1. Aaaaa! Jakie romantycznee :! :) Ahh .. mmm.. świetny rozdział.. <3 Kocham to! ♥♥♥ Zapraszam do siebie.. dzisiaj będzie część II rozdziału 6.. http://violettaaaa-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne ;)

    take-moments.blogspot.com zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Sam/sama jesteś beznadzieją Oliwia pisze zajebiste rozdziały ! ;*

      Usuń