Od czego by tu zacząć... A więc, jak zapewne zauważyliście nie piszę tutaj. Nie wiem jak wytłumaczyć moją nieobecność... Hm... ujmę to tak... straciłam ochotę na pisanie. Tak pewnie teraz sobie pomyślicie, że założyłam bloga a teraz straciłam już ochoty, i nie chcę już pisać ale nie TAK NIE JEST. Robię sobie krótką przerwę. Wrócę po nowym roku w połowie stycznia - 15. Wtedy już rozdziały będą się pojawiać raz/dwa na tydzień. Stwierdziłam, że mój kłopot rozwiążę tak. Głosujcie w ankiecie czy chcecie bym pisała jeszcze czy już nie...
/Oliwia
/Oliwia
błagam pisz dalej ale zrób że to był sen Violetty o tym wypadku samolotowym błagam :)
OdpowiedzUsuń; 3 Mam już trochę napisane nexta ale nie zdradzę co takiego się wydarzy
UsuńBoże, kobieto!
OdpowiedzUsuńJa już miałam w głowie.. nie za fajne scenariusze. Wiesz, że się martwiłam?! No mogłaś przynajmniej dać jakiś znak życia! Klasyczny foch. Z przytupem. Albo nie. Jestem tak zła, że nawet z melodyjką.
A na poważnie, to serio napędziłaś mi / nam strachu. Cieszę, się że wstawiłaś tego posta.
Mój głos w ankiecie? - Tak. Stuprocentowo tak. Myślę, że nie tylko mi brakuje Twoich tekstów.
Nie rób tak więcej! ;)
Pozdrawiam, Wesołych Świąt ,
Wiktoria
Wiesz co.... dzień w dzień wchodziłam aby sprawdzić czy nie jest dodane!!!!!! I tak dobrze ze choć tyle dodalas :*
OdpowiedzUsuńProszę dodaj już
OdpowiedzUsuń