czwartek, 13 czerwca 2013

Rozdział 16

 Angelika
-Cześć Pablo!
-Cześć Angelika!
-A więc Pablo nasz plan się raczej nie powodzi! Uwodzisz ją i manipulujesz ją ?
-Angeliko............................... ja nie mogę jej tego zrobić ! Kocham ją i nie pozwolę jej skrzywdzić, nawet jeżeli ona kocha Germana!
-Ale jak to !?
-Angeliko miłość nie wybiera.
-Pablo co ci się stało ?
-Mi.....? To chyba tobie się coś stało!
Zdenerwował się na mnie i poszedł. Ale nie mam pojęcia o co mu chodzi !Po prostu nie mogę tego zaakceptować, tego związku. Wróciłam do domu, gdzie zastałam Germana w swoim gabinecie a Angie w kuchni , podeszłam do niej.
-Córciu, jak wygląda twój związek z Germanem?
-Mamo a jak ma wyglądać ja go kocham on mnie ?
-Jesteś pewna, że taki związek jest dozwolony?
-Mamo o co ci chodzi?
-Powiem ci prawdę ....  nie podoba mi się twój związek z Germanem!
-Wiesz, ja mam zupełnie inne zdanie, dodatkowo powiem ci że zaczynamy powoli planować ślub!
To właśnie te słowa mnie dobiły !
-Coś jeszcze mamo?
-Właściwie to tak, jutro wyjeżdżam do Madrytu.
Chyba nie chciała bym wyjechała. -Mamo, ale proszę przekonaj się do naszego związku?!
-Nigdy!
Powiedziałam to i napięcie wyszłam. Troszkę nad tym jeszcze rozmyślałam, ale tak nie może być. Siostra umiera, a ty wychodzisz za mąż za jej męża. Jakby nie mogła być z Pablo, on jest idealny dla niej.
Violetta
Jestem teraz w Resto, przed chwilą widziałam, jak Tomas już flirtuje z inną, Marą. Leon zobaczył jak posmuciłam się widokiem Mary i Tomasa.
-Kochanie nie martw się, on taki właśnie jest.
-Na to wygląda :-(
Bawiliśmy się w Resto jeszcze przez jakieś 2-3 godziny, a potem poszłam z Leonem do mnie do domu. 
-Leon zostaniesz na obiedzie ?
-Z chęcią!
Weszliśmy do domu i zobaczyłam walizkę przed gościnnym pokojem.
-Babciu wyjeżdżasz już?
-Tak skarbie !
-Ale dlaczego?
-Muszę wracać do Madrytu !
-Ale przecież tam nikogo z rodziny nie ma !
-Wiesz Violu jutro o 6 rano mam samolot !
Przytuliłam babcie, i razem z nią i Leonem poszliśmy w stronę jadali, gdzie na stole już leżał faszerowany indyk. Gdy zjedliśmy obiad poszłam z Leonem do mojego pokoju. W jadalni wyczułam napięte relacje pomiędzy Angie a babcią. Byłam ciekawa o co się pokłóciły. Weszliśmy do mojego pokoju, usiedliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o naszym związku, w sumie to była pogawędka o wszystkim i o niczym.
Angie
-German, wiesz mama nie akceptuje naszego związku. - Mówiąc to rozpłakałam się.
-Oj Angie nie płacz, kochanie mnie nie obchodzi co Angelika sobie myśli. Kocham cię bardzo i to jest dla mnie najważniejsze.
-Dla mnie też, ale chciałabym, aby to zaakceptowała.
-Angie nie jesteś małym dzieckiem, aby za ciebie mama decydowała.
-Mimo wszystko masz racje, ale German, może my nie powinniśmy być razem, w końcu byłeś mężem Mari.
Na co on odpowiedział mi romantycznym, namiętnym pocałunkiem w usta.
-Dalej uważasz, że nie powinniśmy być razem?
-Nie.
Po moim stanowczym ,,Nie'' on znowu mnie pocałował.
Byłam już wtedy pewna naszego związku i tym, że tak na 100% go kocham i tylko jego. Po naszej rozmowie poszliśmy w swoje strony:
-ja na spotkanie z Pablem, o treści Studia 22
-German od swojego gabinetu, w którym musiał trochę popracować, ponieważ przez ostatnie dni ją zaniedbywał, przeze mnie.
Pablo
Dzisiaj Angelika przeszła samą siebie, ja tak nie mogę. Czekam już w nowym Studiu 22, rano zostały już ustawione meble i instrumenty. Muszę także przedstawić nową nauczycielkę tańce Jackie, będzie uczyć ona tańca razem z Gregorio. 
-Witam wszystkich nauczycieli! To jest nowa nauczycielka tańca Jackie.
-Ale przecież ja uczę tańca. - Odezwał się Gregorio
-Tak, ale trochę nowych kroków i choreografii nikomu jeszcze nie zaszkodziło.
-To nie dozwolone, Pablo ty mnie obrażasz. - Wykrzyczał zezłoszczony Gregori
-A ja podzielam uwagę Pablo. - Odezwał się Antoni
-Ja też i ja - Po Antonio odezwali się Beto i Angie
Po przedstawieniu Jackie, oprowadzałem nauczycieli po budynku Studia 22, wszyscy byli zadowoleni, nawet Gregorio. Po wszystkim, chciałem zapytać Angie co ją droczy, niestety podeszła do mnie Jackie i zapytała, czy zechcę ją oprowadzić po Buenos Aires, gdyż ona przyleciała tu z Lloret de Mar.
-Tak Jackie oprowadzę cię ... ! - Zgodziłem się, ale trochę z niechęcią! 
Widziałem jak Angie próbowała do mnie podejść.
-Jackie poczekaj. Zaraz wracam!
-Angie, Angie! 
-Pobiegłem za nią, dogoniłem ją dopiero przy parku.
-Tak Pablo?
-Co ci jest Angie?
-Bo wiesz mama nie akceptuje mojego związku z Germanem.
-Wiesz nie smuć się, to że mama nie akceptuje tego to nie znaczy że macie się rozstać!
-Dziękuje Pablo!
Przytuliła mnie.
-A tak właściwie to czy czasem nie podoba ci się ta blondyna...... ym Jackie ?
-.................................
_____________________________________________________________
Dziękuje za przeczytanie. Proszę piszcie swoje opinie w komentarzach.  Zapraszam także do nowej ankiety.
UWAGA!
Nowa ankieta codziennie!
 Oliwia :***

7 komentarzy:

  1. Hmm.. fajnee.. Tylko błagam.. niee dodawaj emotikonek ! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze przepraszam ! To chyba tak odruchowo! / Oliwia :***

      Usuń
  2. Super ale czemu robisz Tomasa tym złym

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :) Ale, przyznam szczerze, z Angeliki niezła wariatka jest xD Ale ważne, że jest Germangie <3 ^^ Ale niech ta Jackie nie będzie taką jędzą jak w serialu, tylko się zaprzyjaźni z Angie, proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super tylko czemu Tomas to niby ten zły niech będzie dobry i niech znajdzie sobie jakąś dziewczynę i to na STAŁE oczywiście to nie rozkaz co nie.A jak rozwalisz leonette to cie zabije

    OdpowiedzUsuń