piątek, 19 lipca 2013

Rozdział 40

Jackie
Po 10 minut ryczenie maszyn ustało podeszłam do jednego z grupki lekarzy a on powiedział, że :
-Przykro mi ! Robiliśmy co w naszej mocy, ale nie udało się ! - oznajmił lekarz
Podłoga pode mną się ugięła ! - padłam na krzesło i wyłączyłam się
-Szybko pielęgniarko, leki uspokajające ! - to zdanie ostatnio usłyszałam
Parę godzin później obudziłam się w białej sali w szpitalu, podłączona do wielu maszyn. Przypomniało mi się co ostatnio się wydarzyło i zaczęłam szlochać.
Angie
Jestem taka szczęśliwa z Germanem u boku. Ciekawie się co w Buenos Aires u Violi, Pabla i Jackie.
-Angie, idziemy na spacer ? - zapytał troskliwie mąż
-Tak, już idę ! - wzięłam szybko torebkę spakowałam do niej portfel, koc, sok pomarańczowy, parę owoców i ciastka w pudełku. Muszę przyznać, że mam bardzo pojemną torbę.
-Co masz w tej torbie, że jest taka wypompowana ? - zdziwił się
-Zobaczysz ... - zaśmiałam się
Wyszliśmy z hotelu i szliśmy wzdłuż małego mostku trzymając się za ręce.
-Angie ....?
-Tak .. ? 
-Wiesz myślałem o czymś !
-O czym - zaciekawiłam się
-O nas, wiesz ... co byś powiedziała jakby Viola miała rodzeństwo ?
-Rodzeństwo .... , chcesz zaadoptować dziecko ? - zapytałam, chociaż dobrze wiedziałam o co mu chodzi
-Angie, chciałbym z tobą założyć rodzinę! - rzekł słowa, na które nie byłam gotowa
-My już mamy rodzinę, na przykład jest nią Violetta ! - oznajmiłam mu - Ale wiesz z takiego małego brzdąca też byłabym dumna ! - zachichotałam
-No i właśnie o to mi chodziło.
-Chodźmy tutaj, na tą zieloną polanę - wskazałam palcem i udaliśmy się na miejsce
Rozłożyliśmy koc i usiedliśmy na nim, po czym wypakowałam picie i jedzenie z torebki. Po chwili wtuliłam się w Germana a on musnął mnie swoimi różowiutkimi ustami. 
-German, masz tak nieziemsko piękne oczy ! - westchnęłam
-Naprawdę ? - zapytał zdziwiony
-Tak, jak na nie patrzę to się roz.... pływam ! - eh ...
Mężczyzna nieoczekiwanie mnie pocałował, ten pocałunek był długi, namiętny i zachłanny.
Violetta
Na następny dzień obudziłam się jak co dzień. Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się natomiast w dłuższą beżową bluzkę, którą wpuściłam do różowej pastelowej spódniczki, buty zaś to trampki. 
-Violetta ! Śniadanie ! - wydarła się Olga z kuchni
Na jej komendę zeszłam po schodkach w dół, do jadalni. Nudy ... stwierdziłam, jest sobota a ja się nudzę. Mam pomysł zadzwonię do Camili i pójdę z nią do Resto. 
-Cześć Camila, jesteś zajęta ? - zapytałam 
-Nie, nie Violu a coś się stało ! ?
-Nie, ale się bardzo nudzę ! Możemy się spotkać w Resto za 20 minut?
-Tak, to do zobaczenia! - pożegnała się Camila
20 minut później witałam się z Camilą.
-Cześć ! - przywitał się Luca - Coś wam podać ? 
-Mm... tak ja chcę koktajl z pomarańczy - oznajmiłam
-A ja z banana i kiwi - odezwała się Cami
-Wiecie co podam wam zaraz koktajle, ale mam prośbę zaśpiewacie coś na scenie ? - zapytał z nadzieją, że się zgodzimy, w jego głosie było można to poznać
Spojrzałyśmy na siebie i jednym głosem powiedziałyśmy.
-Dobra ! 
Weszłyśmy na scenę i zaśpiewałyśmy piosenkę ,,Juno at ti''
Jackie
Wczoraj wieczorem lekarze znów podali mi leki, ale one nie pomogą mi na złamane serce, na pustkę która w nim panuje ! Tak bardzo za nim tęsknie, brakuje mi ciebie Pablo, słyszysz brakuje ! - krzyczałam sama do siebie.
Ah... jeszcze muszę powiadomić wszystkich o jego pogrzebie! To nie może być prawda ! - (yhy to szloch) yhy yhy yhy - szlochałam głośno
Wybrałam numer do Antonio, ale brakło mi odwagi na zadzwonienie. Szybko nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Dzień doby Antonio!
-Witaj Jackie, no wreszcie odbierasz, czemu nie było cię w pracy wczoraj tak samo jak Pabla ! ? - zapytała zniecierpliwiony
W telefonie zaczęłam głośno płakać.
-Czemu płaczesz Jackie?
-No bo, no bo Pablo nie żyje ! - krzyknęłam lekko 
-Jak to ? - starszy mężczyzna nie mógł w to uwierzyć
-Tak to ... , pogrzeb za 2 dni, czy mógłbyś powiadomić uczniów ? 
-Tak, oczywiście a ty jak się czujesz ?
-Ja ... leżę w szpitalnym łóżku, źle się czuje ... i płaczę cały czas !
-No nic do widzenia !
-Tak do zobaczenia !
Ludmiła
Jestem właśnie z Naty i uknułyśmy super plan mianowicie, chcę jakoś pocałować Tomasa, i żeby ta Mara czy jak tam jej, to zobaczyła! Haha plan doskonały. 
-Ps.ss.... Naty już idzie.
Idzie sobie właśnie ulicą, a Naty udaje, że niechcący popchnęła deskę (do jeżdżenia), która mnie przewraca a on mnie złapał, hihi. Nachyliłam się lekko, ..........
______________________________________________________________
Przepraszam za uśmiercenie Pabla, pisząc ten rozdział prawie się nie popłakałam! 
***
 Myślicie, że Ludmile plan się potoczy ? 
Czy Antonio powiadomi uczniów o śmierci i pogrzebie ich ulubionego dyrektora i nauczyciela ?
Jak zachowa się Angie i German, gdy się dowiedzą o Pablo i czy w ogóle się dowiedzą ? 
To wszystko w następnym rozdziale ! 
Ps Jak ten czas szybko leci już 40 rozdział ! 
/Oliwia :***


22 komentarze:

  1. Super .
    A dziś zrobisz 41 rozdział ? Jjestem ciekawa jak Ludmi się uda <3
    Mam nadzieję że sie uda .. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje !
      Wiesz ja zawsze daję 1 rozdział na dzień, ale może uda mi się nadrobić jutro ! Zobaczę ! / Oliwia :***

      Usuń
  2. Nie chce Cię w żaden sposób obrazić, ale ja w ogóle nie poczułam tej rozpaczy po stracie Pabla.
    Antonio dzwoni sobie do Jackie, która no ... w dosyć możliwy sposób przeżywa jego śmierć, aczkolwiek nie czułam tego. Tak po prostu powiedział jej do widzenia? Nie załamała go wieść o tym, że właśnie stracił ulubionego nauczyciela i przyjaciela?
    Boli mnie też to, że masz strasznie oklepane opisy, choć stale Cię czytam i z niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Może wyposaż się w betę, co? Ona Ci pokaże, gdzie popełniasz pewne błędy i z czasem będziesz je robiła coraz mniej i beta nie będzie ci potrzebna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdzial super jak zwykle. Nie spiesz sie z rodzenstwem dla Violi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem nie mam zamiaru sie spieszyc ten watek tak tylko dalam bo on doprowadzi do czegos innego / Oliwia :***

      Usuń
  4. Ty się prawie popłakałaś?.... Ty się PRAWIE popłakałaś, pisząc ten rozdział?! A ja go właśnie przed chwilą przeczytałam i ryczę! Tak, ryczę! Jak możesz aż tak nie mieć serca, aby go uśmiercać? On już nie przeszkadza na drodze Germangie, a razem z Jackie wydawali się być tacy szczęśliwi... I jeszcze ten Antonio... Jackie mu mówi, że źle z jej psychiką, a ten jej odpowiada "do widzenia"?? Błagam, niech w następnym rozdziale okaże się, że to tylko zły sen Jackie a Pablo żyje.... Błagam cię z całego serca, zrobię wszystko, żeby to przybrało taki obrót spraw.... Jak zwykle, z niecierpliwością czekam na next, ale nie wiem czy wyrobię psychicznie czytając go, jeśli będzie tam coś o śmierci Pabla....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rzadko placze, zdarza mi sie to tylko na pogrzrbach. Ale nie chce cie dobijac. Co z Pablo no wlasnie , rozdzial jest juz napisany a w nim watek o nim. Ja nie zdradze tego. Ale jak bedzie wiecej komentarzy, aby on przezyl to zobacze co da sie zrobic ! / Oliwia :***

      Usuń
  5. Superowy rozdział ;_; ale to z Pablo... no wiesz nie można by mu dać zmartwychwstać? :D
    Zapraszam do mnie lovestory-of-angie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieku i zobacze co da sie zrobic ! / Oliwia :***

      Usuń
  6. Naaaaaaaareszcie Pablo kaput ! Jeeeeeeah ! Kocham Cię za uśmiercenie go ! <3 Ale jednak zrobiło mi się smutno , bo w serialu go lubię . Żadnego Zmartwychwstania ! Jestem ciekawa reakcji uczniów i Germana , a co najważniejsze Angie ! Dodaj dzisiaj jeszcze jeden , bo zwariuję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ! Rozdzial dodam po godzinie 0:00 a do tej chwili jest ankieta ! / Oliwia :***

      Usuń
  7. Super ! Ale niech Pablo zmartwychwstanie ! Proszę, nawet błagam !
    zapraszam do siebie germangie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Popłakałam się prawie jak dowiedziałam się że Pablo nie żyje.... T-T

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziecko Germangie *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej! :-( Tak mi żal Jackie, bo przecież fajnie w tym twoim opowiadaniu było jak była z Pablo... Możesz rozwinąć jakoś wątek dziecka Germangie hahaha! XD

    OdpowiedzUsuń
  11. Czemu zabiłaś Pabla nie byłam jakęś jego wielką fanką ale weż go jakoś przywróć do życia dla Jackie nie wiem może że jakas pomyłka...

    OdpowiedzUsuń