Jackie
Po 10 minut ryczenie maszyn ustało podeszłam do jednego z grupki lekarzy a on powiedział, że :
-Przykro mi ! Robiliśmy co w naszej mocy, ale nie udało się ! - oznajmił lekarz
Podłoga pode mną się ugięła ! - padłam na krzesło i wyłączyłam się
-Szybko pielęgniarko, leki uspokajające ! - to zdanie ostatnio usłyszałam
Parę godzin później obudziłam się w białej sali w szpitalu, podłączona do wielu maszyn. Przypomniało mi się co ostatnio się wydarzyło i zaczęłam szlochać.
Podłoga pode mną się ugięła ! - padłam na krzesło i wyłączyłam się
-Szybko pielęgniarko, leki uspokajające ! - to zdanie ostatnio usłyszałam
Parę godzin później obudziłam się w białej sali w szpitalu, podłączona do wielu maszyn. Przypomniało mi się co ostatnio się wydarzyło i zaczęłam szlochać.
Angie
Jestem taka szczęśliwa z Germanem u boku. Ciekawie się co w Buenos Aires u Violi, Pabla i Jackie.
-Angie, idziemy na spacer ? - zapytał troskliwie mąż
-Tak, już idę ! - wzięłam szybko torebkę spakowałam do niej portfel, koc, sok pomarańczowy, parę owoców i ciastka w pudełku. Muszę przyznać, że mam bardzo pojemną torbę.
-Co masz w tej torbie, że jest taka wypompowana ? - zdziwił się
-Zobaczysz ... - zaśmiałam się
Wyszliśmy z hotelu i szliśmy wzdłuż małego mostku trzymając się za ręce.
-Angie ....?
-Tak .. ?
-Wiesz myślałem o czymś !
-O czym - zaciekawiłam się
-O nas, wiesz ... co byś powiedziała jakby Viola miała rodzeństwo ?
-Rodzeństwo .... , chcesz zaadoptować dziecko ? - zapytałam, chociaż dobrze wiedziałam o co mu chodzi
-Angie, chciałbym z tobą założyć rodzinę! - rzekł słowa, na które nie byłam gotowa
-My już mamy rodzinę, na przykład jest nią Violetta ! - oznajmiłam mu - Ale wiesz z takiego małego brzdąca też byłabym dumna ! - zachichotałam
-No i właśnie o to mi chodziło.
-Chodźmy tutaj, na tą zieloną polanę - wskazałam palcem i udaliśmy się na miejsce
Rozłożyliśmy koc i usiedliśmy na nim, po czym wypakowałam picie i jedzenie z torebki. Po chwili wtuliłam się w Germana a on musnął mnie swoimi różowiutkimi ustami.
-German, masz tak nieziemsko piękne oczy ! - westchnęłam
-Naprawdę ? - zapytał zdziwiony
-Tak, jak na nie patrzę to się roz.... pływam ! - eh ...
Mężczyzna nieoczekiwanie mnie pocałował, ten pocałunek był długi, namiętny i zachłanny.
Violetta
Na następny dzień obudziłam się jak co dzień. Wzięłam szybki prysznic. Ubrałam się natomiast w dłuższą beżową bluzkę, którą wpuściłam do różowej pastelowej spódniczki, buty zaś to trampki.
-Violetta ! Śniadanie ! - wydarła się Olga z kuchni
Na jej komendę zeszłam po schodkach w dół, do jadalni. Nudy ... stwierdziłam, jest sobota a ja się nudzę. Mam pomysł zadzwonię do Camili i pójdę z nią do Resto.
-Cześć Camila, jesteś zajęta ? - zapytałam
-Nie, nie Violu a coś się stało ! ?
-Nie, ale się bardzo nudzę ! Możemy się spotkać w Resto za 20 minut?
-Tak, to do zobaczenia! - pożegnała się Camila
20 minut później witałam się z Camilą.
-Cześć ! - przywitał się Luca - Coś wam podać ?
-Mm... tak ja chcę koktajl z pomarańczy - oznajmiłam
-A ja z banana i kiwi - odezwała się Cami
-Wiecie co podam wam zaraz koktajle, ale mam prośbę zaśpiewacie coś na scenie ? - zapytał z nadzieją, że się zgodzimy, w jego głosie było można to poznać
Spojrzałyśmy na siebie i jednym głosem powiedziałyśmy.
-Dobra !
Weszłyśmy na scenę i zaśpiewałyśmy piosenkę ,,Juno at ti''
Jackie
Wczoraj wieczorem lekarze znów podali mi leki, ale one nie pomogą mi na złamane serce, na pustkę która w nim panuje ! Tak bardzo za nim tęsknie, brakuje mi ciebie Pablo, słyszysz brakuje ! - krzyczałam sama do siebie.
Ah... jeszcze muszę powiadomić wszystkich o jego pogrzebie! To nie może być prawda ! - (yhy to szloch) yhy yhy yhy - szlochałam głośno
Wybrałam numer do Antonio, ale brakło mi odwagi na zadzwonienie. Szybko nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Dzień doby Antonio!
-Witaj Jackie, no wreszcie odbierasz, czemu nie było cię w pracy wczoraj tak samo jak Pabla ! ? - zapytała zniecierpliwiony
W telefonie zaczęłam głośno płakać.
-Czemu płaczesz Jackie?
-No bo, no bo Pablo nie żyje ! - krzyknęłam lekko
-Jak to ? - starszy mężczyzna nie mógł w to uwierzyć
-Tak to ... , pogrzeb za 2 dni, czy mógłbyś powiadomić uczniów ?
-Tak, oczywiście a ty jak się czujesz ?
-Ja ... leżę w szpitalnym łóżku, źle się czuje ... i płaczę cały czas !
-No nic do widzenia !
-Tak do zobaczenia !
Ludmiła
Jestem właśnie z Naty i uknułyśmy super plan mianowicie, chcę jakoś pocałować Tomasa, i żeby ta Mara czy jak tam jej, to zobaczyła! Haha plan doskonały.
-Ps.ss.... Naty już idzie.
Idzie sobie właśnie ulicą, a Naty udaje, że niechcący popchnęła deskę (do jeżdżenia), która mnie przewraca a on mnie złapał, hihi. Nachyliłam się lekko, ..........
______________________________________________________________
Przepraszam za uśmiercenie Pabla, pisząc ten rozdział prawie się nie popłakałam!
***
Myślicie, że Ludmile plan się potoczy ?
Czy Antonio powiadomi uczniów o śmierci i pogrzebie ich ulubionego dyrektora i nauczyciela ?
Jak zachowa się Angie i German, gdy się dowiedzą o Pablo i czy w ogóle się dowiedzą ?
To wszystko w następnym rozdziale !
Ps Jak ten czas szybko leci już 40 rozdział !
/Oliwia :***
Super .
OdpowiedzUsuńA dziś zrobisz 41 rozdział ? Jjestem ciekawa jak Ludmi się uda <3
Mam nadzieję że sie uda .. ;D
Dziękuje !
UsuńWiesz ja zawsze daję 1 rozdział na dzień, ale może uda mi się nadrobić jutro ! Zobaczę ! / Oliwia :***
Nie chce Cię w żaden sposób obrazić, ale ja w ogóle nie poczułam tej rozpaczy po stracie Pabla.
OdpowiedzUsuńAntonio dzwoni sobie do Jackie, która no ... w dosyć możliwy sposób przeżywa jego śmierć, aczkolwiek nie czułam tego. Tak po prostu powiedział jej do widzenia? Nie załamała go wieść o tym, że właśnie stracił ulubionego nauczyciela i przyjaciela?
Boli mnie też to, że masz strasznie oklepane opisy, choć stale Cię czytam i z niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Może wyposaż się w betę, co? Ona Ci pokaże, gdzie popełniasz pewne błędy i z czasem będziesz je robiła coraz mniej i beta nie będzie ci potrzebna ;)
Dziekuje za opinie ! / Oliwia :***
UsuńRozdzial super jak zwykle. Nie spiesz sie z rodzenstwem dla Violi :-)
OdpowiedzUsuńWiem nie mam zamiaru sie spieszyc ten watek tak tylko dalam bo on doprowadzi do czegos innego / Oliwia :***
UsuńTy się prawie popłakałaś?.... Ty się PRAWIE popłakałaś, pisząc ten rozdział?! A ja go właśnie przed chwilą przeczytałam i ryczę! Tak, ryczę! Jak możesz aż tak nie mieć serca, aby go uśmiercać? On już nie przeszkadza na drodze Germangie, a razem z Jackie wydawali się być tacy szczęśliwi... I jeszcze ten Antonio... Jackie mu mówi, że źle z jej psychiką, a ten jej odpowiada "do widzenia"?? Błagam, niech w następnym rozdziale okaże się, że to tylko zły sen Jackie a Pablo żyje.... Błagam cię z całego serca, zrobię wszystko, żeby to przybrało taki obrót spraw.... Jak zwykle, z niecierpliwością czekam na next, ale nie wiem czy wyrobię psychicznie czytając go, jeśli będzie tam coś o śmierci Pabla....
OdpowiedzUsuńJa rzadko placze, zdarza mi sie to tylko na pogrzrbach. Ale nie chce cie dobijac. Co z Pablo no wlasnie , rozdzial jest juz napisany a w nim watek o nim. Ja nie zdradze tego. Ale jak bedzie wiecej komentarzy, aby on przezyl to zobacze co da sie zrobic ! / Oliwia :***
UsuńDzieki ! / Oliwia :***
OdpowiedzUsuńSuperowy rozdział ;_; ale to z Pablo... no wiesz nie można by mu dać zmartwychwstać? :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie lovestory-of-angie.blogspot.com
Dzieku i zobacze co da sie zrobic ! / Oliwia :***
UsuńNaaaaaaaareszcie Pablo kaput ! Jeeeeeeah ! Kocham Cię za uśmiercenie go ! <3 Ale jednak zrobiło mi się smutno , bo w serialu go lubię . Żadnego Zmartwychwstania ! Jestem ciekawa reakcji uczniów i Germana , a co najważniejsze Angie ! Dodaj dzisiaj jeszcze jeden , bo zwariuję !
OdpowiedzUsuńDziekuje ! Rozdzial dodam po godzinie 0:00 a do tej chwili jest ankieta ! / Oliwia :***
UsuńSuper ! Ale niech Pablo zmartwychwstanie ! Proszę, nawet błagam !
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie germangie.blogspot.com
Okej i dzięki / Oliwia :***
UsuńPopłakałam się prawie jak dowiedziałam się że Pablo nie żyje.... T-T
OdpowiedzUsuńEh ... / Oliwia :***
UsuńDziecko Germangie *.*
OdpowiedzUsuńEm ... będzie ale nie teraz ! / Oliwia :***
UsuńOjej! :-( Tak mi żal Jackie, bo przecież fajnie w tym twoim opowiadaniu było jak była z Pablo... Możesz rozwinąć jakoś wątek dziecka Germangie hahaha! XD
OdpowiedzUsuńWiem :-) / Oliwia :***
UsuńCzemu zabiłaś Pabla nie byłam jakęś jego wielką fanką ale weż go jakoś przywróć do życia dla Jackie nie wiem może że jakas pomyłka...
OdpowiedzUsuń