Angie
Otworzyłam małe pudełeczko i ujrzałam .... klucze do
samochodu.
-Mówiłaś, że masz prawo jazdy, więc dokupiłem ci samochód! -
mówił z uśmiechem na twarzy
-Dziękuje ci, jesteś wymarzonym mężem ! - rzuciłam mu się na
szyje
-Dziękuje za taki komplement, auto stoi przed hotelem.
Złapałam Germana za rękę i wybiegłam z hotelu.
-Który to ? - spytałam, gdyż na parkingu stało dużo
samochodów
-Ten, który pokazywałaś mi kiedyś w gazecie! - wskazał
palcem na samochód
-Nie wierzę, ale on był tak strasznie drogi ! - westchnęłam
-Pieniądze nie mają znaczenia, ważne byś była szczęśliwa ...
Podbiegłam szybko do czerwonego garbusa od razu siadłam za
kierownicę, a German zajął miejscę pasażera przy kierowcy.
-Tak bardzo starałem się cię uszczęśliwić i mi się udało ! -
uśmiechnął się - A ja co za to dostanę ?
-Buziaka hehe !
Siedząc tak w samochodzie nachyliłam się i skradłam mu
spontanicznego buziaka, którego szybko odwzajemnił. Myślałam, że będzie to
tylko jeden ,,buziak'', jednak ten jeden buziak przerodził się w wiele
namiętnych pocałunków.
-German, ... możemy to dokończyć wieczorem, ... ? -
zaproponowałam
-Dobrze, wtedy już mi się tak szybko nie wywiniesz ! -
zaśmiała się głośno a przynajmniej głośniej niż zwykle
-Kochanie, ale wiesz jest jeden problem nie jeździłam bardzo
długo samochodem ....
-Nie martw się, jakby coś jesteśmy dobrze ubezpieczeni !
Szpital też nie daleko, pogotowie i straż pożarna, gdzieś w okolicy również są
... !
-Bardzo mnie pocieszasz ! - uśmiechnęłam się ironicznie
Delikatnie odpaliłam samochód i wyjechałam z parkingu.
-Bardzo dobrze ci idzie - rzekł mój mąż
Jackie
Z samego rana pobiegłam do szpitala nawet nie zdążyłam zjeść
śniadania. Mam przeczucie, że dzisiaj się wybudzi. Nie mówiłam nikomu o tym, że
Pablo jest w szpitalu. Muszę zadzwonić do Antonio, ale mam jeszcze czas. Na
razie wysłałam mu zwolnienia z pracy moje i Pabla na 2 tygodnie. Wchodząc do
sali, lekarze powiedzieli mi coś w stylu
-Proszę uważać !
O co im chodzi. Wbiegłam do sali i zastałam Pabla, śpiącego
... Już myślałam, że się przebudził eh ....
Zaczęłam płakać i szlochać dosyć głośny.
-Czemu płaczesz ? - zapytał Pablo
-A no, bo wiesz to wszystko mnie przytłacza. Jesteś w
śpiączce i nie chcesz się wybudzić ..., zaraz co ...?- dopiero po chwili
ujrzałam, że Pablo się obudził - Pablo ! - krzyknęłam z całej siły i rzuciłam
mu się na szyję skradając mu pocałunki
-Kocham cię Jackie ! - westchnął
-Ja ciebie też ! - mówiłam wycierając łzy z policzków
-Wiesz, ale mam jedno pytanie jak się tu znalazłem ? Co się
właściwie wydarzyło ?
-Jesteś a właściwie byłeś w śpiączce przez tydzień. Trafiłeś
tu po tym jak oberwałeś butelką w głowę. Tak bardzo płakałam za tobą, śniło mi
się nawet, że umarłeś - zaczęłam płakać jak przypomniało mi się to smutne
zdarzenie
-Już skarbie, nie płacz będzie dobrze ! Będziemy szczęśliwi
! - westchnął i mnie pocieszał
Violetta
Nad ranem dyrektor Studia - Antonio powiadomił wszystkich,
że nie ma nauczycieli i lekcję od dzisiaj do końca tygodnia są odwołane.
Szkoda, eh ... Może pójdę dzisiaj na spacer z Leonem, albo z Fran. Zadzwonię do
niej może.
-Halo Fran !
-Cześć Violu, świat jest taki piękny ! Eh ...
-Coś się stało Francesco ? - zapytałam zdziwiona
-Nie ... skąd ja tylko się zakochałam ze wzajemnością.
-Kto to ?
-Marco, chodzę z nim, on jest taki kochany i uroczy a przede
wszystkim troskliwy !- westchnęła - Ej to może... - wpadła na genialny pomysł,
wiedziałam to, gdyż znałam tą przerwę w zdaniu - ... może podwójna randka na
basenie ?
-Pomysł cudowny, ale ja nie umiem pływać !
-Nie żartuj ! - krzyknęła przyjaciółka
-No niestety !
-To nauczymy cię, albo lepiej ... Leon cię nauczy !
-No okey to za 2 godziny na basenie.
-Tak, do zobaczenia!
Po rozmowie z Fran zadzwoniłam do Leona, który się zgodził.
W ciągu tych 2 godzin naszykowałam sobie torbę, do której wrzuciłam 2 ręczniki,
bieliznę na przebranie, parę owoców, picie, koc i krem z filtrem ( to basen
otwarty ). Wyszłam przed dom i niespodziewanie zastałam Leona.
-Co ty tu robisz ? - zapytałam
-Przyszedłem po ciebie ! - uśmiechnął się
-Aha ... no to chodźmy ! - i ruszyliśmy
Idąc rozmawialiśmy o ... tak właściwie to o niczym ciekawy o
Studiu i o problemach związanych z nim. 15 minut szliśmy, aż w końcu dotarliśmy
do upragnionego celu trasy - basenu.
Przywitaliśmy się i poszliśmy do kas kupić bilety. Po
zapłaceniu zajęliśmy miejsce na trawie. Leon i Marco od razu zanurzyli się w
wodzie, natomiast ja z Fran podeszłyśmy tylko do basenu i patrzyłyśmy jak bawią
się nasze dzieci w wodzie - ,, Leon i Marco''. Zachowywali się bowiem jak
dzieci - chlapali, nurkowali itd.
Stałyśmy tak na krawędzi dłuższą chwilę, aż w końcu poczułam
jak ktoś lekko mnie popycha i lecę na głęboką wodę......
_______________________________________________________
Myślicie, że Violi się coś stanie ? !
Pomysł o basenie zagarnęłam stąd, że sama dziś byłam :-p
44 rozdział będzie podobny do 34 !
Rozdział dodaje teraz, ale za to jutro możliwe, że pojawi się późno, albo wcale .... Podkreślam możliwe, bo równie dobrze, może pojawić się bez przeszkód- normalnie !
Zapraszam do :
-prawdziwaangie.blog.pl/
-angie-troche-inna-historia.blogspot.com/
Pomysł o basenie zagarnęłam stąd, że sama dziś byłam :-p
44 rozdział będzie podobny do 34 !
Rozdział dodaje teraz, ale za to jutro możliwe, że pojawi się późno, albo wcale .... Podkreślam możliwe, bo równie dobrze, może pojawić się bez przeszkód- normalnie !
Zapraszam do :
-prawdziwaangie.blog.pl/
-angie-troche-inna-historia.blogspot.com/
Naprawdę warto przeczytać !
/ Oliwia :***
"Wtedy tak łatwo mi się nie wywiniesz" - Achhh , romantico ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Zaskoczyłaś mnie z tym samochodem , nie spodziewałam się :D
Dziękuję za polecenie mojego bloga , jutro dodam kolejne 2 rozdziały.Być może będzie w nich coś więcej o relacji Germana i Angie :)
Dziękuuuuuuję jeszcze raz ! ; *
Weny ; ))
Dziękuje i nie ma za co !
UsuńWiem nikt by nie pomyślał o samochodzie xd
/ Oliwia :***
Jeeejkuuu! Świetny rozdział! <3 I ta niespodzianka i Germangie ach... ^^
OdpowiedzUsuń~Ans
Dziękuje ! Tak ... nasz kochane Germangie !
Usuń/ Oliwia :***
Kurde... Brałam pod uwagę wszystkie możliwości, ale nie samochód xD Gratuluję za efekt zaskoczenia :D
OdpowiedzUsuńGermangie super - zaczęłam się szczerzyć, jak czytałam "pocieszanie" Germana xD A jeszcze bardziej, kiedy moim oczom ukazało się zdanie "44 rozdział będzie podobny do 34" - jaram się tym teraz xD
Packie (a niech już będzie taka nazwa dla parringu Jackie i Pablo ;D) też urocze (zrób go troszkę więcej w którymś z następnych rozdziałów, proszę :3 )
Pomysł z basenem, mim zdaniem, też super :D Już sobie wyobrażam zachowanie Marca i Leona, czyli takich "dużych dzieci". U nich to przecież normalne ;)
Co do Violi... Mam nadzieję, że nic poważnego jej się nie stanie - Leoś ją uratuje <333 :D
Dziękuje, bardzo mi miło !
UsuńTak, o Packie napisałam w następnym rozdziale ...
/ Oliwia :***
Hehe, wszystkiego można się było spodziewać, ale nie samochodu. o.O
OdpowiedzUsuńFajny rozdział, czekam na kolejny i na "dokończenie tego wieczorem". ;D
Nie mogę doczekać się nexta. ;]
Zapraszam do nas ^^
Bardzo dziękuje ...
UsuńDzisiaj pod wieczór będzie kolejny rozdział !
/Oliwia :***
Super rozdział ... Auta na serio ? ! Nie spodziewałam się ...
OdpowiedzUsuńWiem, wiem i dziękuje !
UsuńSuper rozdzial.
OdpowiedzUsuńZaskoczylas nas :D
Pozdrowionka :)
Oliwia to to potrafisz zaskakiwać :D chyba nikt się nie spodziewał auta
OdpowiedzUsuńExtra rozdział :) nie umiem się doczekać nexta
zapraszam do mnie
Suuper rozdział :D
OdpowiedzUsuńTobie też się tak zrobiło. Dodałaś nowy rozdział, ale pojawił się błąd i nikt nie może go odczytać. Musisz napisać go 2 raz :(
OdpowiedzUsuń