wtorek, 23 lipca 2013

Rozdział 45


Tomas

Nie wiem, co robić, Mara nie chce mnie słuchać a co dopiero wybaczyć. To wina całej tej głupiej blondyny...

Nienawidzę jej, nie wyobrażam sobie teraz jak mogłem w zeszłym roku z nią chodzić.... Najwyraźniej byłem bardzo głupi, tak inaczej tego się nie da wytłumaczyć.

Wracając do Mary, to wysyłałem jej chyba ze 100 SMS-ów i nagrałem się jej kilkanaście razy na skrzynkę a ona nie odbiera... Jak tak dalej pójdzie to się załamie? Mam zamiar dzisiaj do niej iść do domu, na pewno mi nie otworzy, dlatego mam plan doskonały mianowicie... Włamię się jej do domu.

Diego

Nie mam nic do robienia, gdyż Studio 22 jest zamknięte. Za to coś sobie obiecałem - rozwalenie związku Leona i Violetty, skoro mi się tak bardzo nudzi to może się tym teraz zajmę, pomoże mi w tym Ludmi już mi to obiecała. Mamy plan idealny. Ponoć jutro do Buenos Aires przyjeżdża kuzynka Ludmiły, Lara. Mamy zamiar zrobić tak, aby tak kuzynka flirtowała z Leonem, ale nie wiemy jedynie gdzie go znajdziemy.(bo Studio zamknięte)

-Puk, puk !

Kogo niesie ? Jest 9.00 Normalni ludzie jeszcze śpią, nie licząc mnie ! Zszedłem do dużego, przestronnego holu i otworzyłem drzwi. Przed oczami ujrzałem:

-Ludmiła?! O tej godzinie? - Wrzasnąłem

-Tak a to jest Lara, moja kuzynka!

-Aha, jestem Diego - uśmiechnąłem się do ślicznotki - Wejdźcie!

Dziewczyny weszły do salonu i usiadły na sofie.

-Chcecie coś do picia? - Spytałem

-Nie...

-Okey to przejdźmy do tematu rozwalenie Leonetty, czy jak ty tam na nich mówisz - wskazałem wzrokiem Ludmiłę

-A, więc Lara będziesz musiała....- Zaczęła Ludmi

-...Poderwać Leona, pokażemy ci go i w ogóle, dobrze....?

-No spoko, jestem dobra w te klocki - zaczęła się śmiać

3 godziny później

Znaleźliśmy Leona siedzi z Marco w Resto. Trzeba Marca jakoś wyciągnąć stąd, aby Leon został sam.

-Mam pomysł! - Rzekła Ludmiła i poszła w stronę Marca

Ludmiła

Ponoć Marco chodzi z Francesca, a więc to będzie banalne.... Hece

-Marco ty tutaj?

-A co?

-Ponoć Francesce się coś stało i jest w szpitalu!

-Jak to?

-Tak to, coś się jej stało, jest w szpitalu kolejowym - tłumaczyłam

-Leon, ja spadam lecę do mojej Fran - i wybiegł bardzo szybko z Resto

 Poszłam sobie z Resto i skierowałam się ku moich ,,wspólników'' siedzących na ławce.

-Droga wolna Lara! - Przybiłam jej piątkę i poszła

Lara

Weszłam do baru i usiadłam niedaleko Leona. Zamówiłam sobie koktajl malinowo wiśniowy. Siedziałam i się w niego wpatrywałam. Ludmiła miała racje to niezłe ciacho. Gdy się nagle ocknęłam, zauważyłam, że wstaje z krzesła. Zrobiłam to samo i niechcący potknęłam się i zawartość szklanki wylądowała na jego bluzce.

-Ojejku przepraszam! - Mówiłam przejęta i wycierałam chusteczkami niebieską bluzkę przystojniaka

-Nic... Nic się nie stało - oznajmił mi, ale zauważyłam, że jak na mnie popatrzył to mu się głos załamał

-Na pewno...?  Tak poza tym to mam na imię Lara. - Uśmiechnęłam się

-Leon - podał mi dłoń, którą uścisnęłam

-Mam prośbę, dopiero tu przyleciałam z Hiszpanii i nie znam miasta. Mógłbyś mnie oprowadzić? - Zapytałam

-Pewnie, chodźmy - odwzajemnił mój uśmiech, który podarowałam mu kilka sekund temu

Chłopak pokazał mi Studio 22, park, największe centrum, galerie handlową, parę najważniejszych ulic.

-Jestem ci bardzo wdzięczna za oprowadzenie mnie po mieście.

-Nie ma, za co?

-Jak ci się mogę odwdzięczyć?

-Nie musisz....

-Muszę, chodźmy do kina, co?

-No?.. No dobrze.

Pewnie nie mógł się mną oprzeć, ale dalej nic mi nie powiedział o Violettcie.

Po drodze do miejscowego kina udałam, że się poślizgnęłam na kałuży.

-Aa Leon pomóż mi, poślizgnęłam się! - Krzyczałam

Leon szybko do mnie podbiegł.

-Nic ci nie jest? -Zapytał

-Chyba jest, bardzo mnie noga boli - skłamałam

-Możesz wstać? - Spytał troskliwie

-Nie...

-Wezmę cię na ręce i zaniosę do domu. Dobrze?

-Dobrze...

Violetta

Gdzie ten Leon?.. Umówiłam się z nim na randkę, mieliśmy iść do restauracji. Dzisiaj jest nasza rocznica chodzenia 6 miesięcy razem. A on, co?! Mam tego dosyć wracam do domu! 10 Minut później byłam już w domu i trzasnęłam drzwiami.

-Violetta to ty? - Krzyczała Olga z kuchni

-Tak! - Odpowiedziałam będąc już na schodach

Pobiegłam szybko do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżku. Dlaczego on mnie wystawił, co ja mu zrobiłam? Czekałam na niego godzinę a on nic... Mógł, chociaż zadzwonić... Myślałam, że mnie kocha tak mówił... Miałam teraz wielki mętlik w głowie nie wiedziałam, co mam robić, zawsze mi doradzała Angie, ale ona wraca ponoć dopiero jutro późno w nocy...

Angie

-German musimy tu przylecieć z Violettą na wakacje! - Oznajmiłam mu

-Tak - powiedział całując mnie delikatnie w policzek

-Za parę godzin mamy samolot- westchnęłam z tęsknoty - A co z autem jak je przetransportujemy?

-Przypłynie statkiem, do portu ci go dowiozą - wytłumaczył mi

-Aha...

-Musze ci coś jeszcze pokazać.

-Co?- Zdziwiłam się

-Zobaczysz!

German zabrał mi kluczyki od samochodu, przewiązał oczy chusteczką i po 30 minutach byliśmy na miejscu.

Nie spodziewanie ujrzałam....

____________________________________________________________

Hm ... i co ujrzała Angie ? Piszcie komentarze, zapraszam także na film :


 / Oliwia :***

PS . Na violetta-moja-historia-wikra.blogspot.com jest ankieta kto ma być w opowiadaniach wikry ojcem dziecka Angie ! Głosujmy !
Ja zagłosowałam na Germana a wy ?

Zapraszam na   :  germangie.blogspot.com

9 komentarzy:

  1. Fajny,tylko szkoda,że nie ma Germangie. :(
    Nie lubię Diega. Sam jego wygląd,mówi o nim.Trzymam kciuki za Leonette ; ))

    Kaa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny rozdział będzie poświęcony Germangie specjalnie dla fanów zgoda ?
      / Oliwia :***

      Ps Jest za to film !

      Usuń
  2. Superaśny c;
    Czekam na wielką sprzeczkę u Leonetty ;d
    Bo to ich życie to jakaś sielanka xD
    Niestety, ale rzeczywistość jest okrutna . :)
    Zapraszam do mnie: Dopiero zaczynam ;]
    http://historia-violetta-tina.blogspot.com/

    Tina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okey zajrzę i dziękuje !
      Wiem sielanka się właśnie kończy !
      /Oliwia :***

      Usuń
  3. Świetny rozdział.
    Na moim blogu, został opublikowany pierwszy rozdział. :
    violetta-and-her-world.blogspot.com
    Liczę na szczery komentarz. :D
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń