CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Maxi
Maxi
Nie dałem jej dokończyć i znów ją
pocałowałem. Ten pocałunek był jednak inny... Było w nim więcej uczucia.
Czyżby uczucia jakim jest miłość ?
-I co teraz coś czułaś ?
-Maxi to nie jest ważne ! Ty jesteś z Camilą ja z Andresem ! Nie chcę tego niszczyć ! Najlepiej będzie jeżeli zapomnimy o tych wszystkich pocałunkach ! - powiedziała i z płaczę wybiegła z parku
Nie było sensu biec za nią. Odpuściłem. Usiadłem na ławce i pogrążyłem się rozmyślaniu... o Camili i Naty a już przede wszystkim o tym co teraz wypada mi zrobić. Jak mam się zachować w tak trudnej sytuacji ? Czy ja na prawdę coś czuję do Naty, czy to tylko zauroczenie i całym sercem kocham Camicie ? Nagle ni stąd ni z zowąd z drugiej alejki wyszła Camila. Co ona tu robi ? - pomyślałem patrząc na nią zaskoczony. Dziewczyna, jak później zauważyłem trzymała w dłoni smycz, na której uwiązany był mały kudłaty piesek.
-Maxi co ty tu robisz ? - zapytała mnie czule całując w policzek
-Ja... e umówiłem się tutaj z... em... Leonem, ale najwyraźniej się spóźnia... - okłamałem ją
-Aha, to może jak już tu jesteś to przejdziesz się ze mną i z Kapslem* na spacerek tutaj po parku ? - zapytała i łagodnie się do mnie uśmiechnęła
W jej uśmiechu było coś takiego co przekonuje do wszystkiego. Stajesz się miększy tam, tam od środka i pękasz...
-Dobrze - zgodziłem się niechętnie - Tylko chodźmy po woli, bo noga mnie jeszcze boli...
-Maxi to nie jest ważne ! Ty jesteś z Camilą ja z Andresem ! Nie chcę tego niszczyć ! Najlepiej będzie jeżeli zapomnimy o tych wszystkich pocałunkach ! - powiedziała i z płaczę wybiegła z parku
Nie było sensu biec za nią. Odpuściłem. Usiadłem na ławce i pogrążyłem się rozmyślaniu... o Camili i Naty a już przede wszystkim o tym co teraz wypada mi zrobić. Jak mam się zachować w tak trudnej sytuacji ? Czy ja na prawdę coś czuję do Naty, czy to tylko zauroczenie i całym sercem kocham Camicie ? Nagle ni stąd ni z zowąd z drugiej alejki wyszła Camila. Co ona tu robi ? - pomyślałem patrząc na nią zaskoczony. Dziewczyna, jak później zauważyłem trzymała w dłoni smycz, na której uwiązany był mały kudłaty piesek.
-Maxi co ty tu robisz ? - zapytała mnie czule całując w policzek
-Ja... e umówiłem się tutaj z... em... Leonem, ale najwyraźniej się spóźnia... - okłamałem ją
-Aha, to może jak już tu jesteś to przejdziesz się ze mną i z Kapslem* na spacerek tutaj po parku ? - zapytała i łagodnie się do mnie uśmiechnęła
W jej uśmiechu było coś takiego co przekonuje do wszystkiego. Stajesz się miększy tam, tam od środka i pękasz...
-Dobrze - zgodziłem się niechętnie - Tylko chodźmy po woli, bo noga mnie jeszcze boli...
German
O dziwo nic ciekawego nie wydarzyło się na mojej ,,zmianie'' opiekowania się naszą córką. Mała cały czas spała... Za to ja mogłem spokojnie popracować...
Violetta
Dzisiaj postanowiłam spędzić trochę czasu z Leonem. W chodzimy właśnie na jedną z dyskotek.
-O boż... jak tu głośno ! - krzyknęłam do Leona, ale ten i tak nie wyglądał aby usłyszał moje słowa
-Mówiłaś coś ?! - zapytał patrząc na mnie
-Nie ważne już ! - krzyknęłam z całych sił
-Okey ! - odpowiedział
Po chwili już wirowaliśmy pomiędzy tłumem na parkiecie. Zmęczeni podeszliśmy do baru i zamówiliśmy 2 soki pomarańczowe. Potem pomaszerowaliśmy do jednego z wolnych stolików. Zajęliśmy miejsce na skórkowych fotela i siedzieliśmy spoglądając na wszystkich ludzi...
Angie
Po zjedzonym obiedzie poszłam nakarmić Tine. Mała była barrrdddzzzooo głodna. Gdy już się wystarczająco najadła, chciałam położyć ją spać... Niestety ona nie myślała teraz o drzemce...
-Kochanie, co się dzieje ? Aż tak się wyspałaś ? - zaśmiałam się
Wyjęłam dziewczynkę z drewnianego łóżeczka i usadowiłam sobie ją na moich rękach. Gdy tak patrzyłam na ,,dzieło moje i Germana'' po policzku spłynęła mi łezka. Valentinka jest taka maleńka i drobniutka.
-Podemos pintar, colores al alma, Podemos gritar iee eê Podemos volar, sin tener alas... - zaczęłam nucić pod nosem
No niestety moja próba poszła na marne. Na twarzy Tiny zamiast znudzonej miny pojawił się wielki, szeroki uśmiech... Patrzyła we mnie swoimi wielkimi oczodołami...
-Nie chcesz spać ? To co chcesz robić ? - spytałam się dziecka - To może pójdziemy na ogródek ? Siądziemy na huśtawce ogrodowej i pobujamy się... Co ? Myślisz, że to dobry pomysł moja kruszynko ? - zaśmiałam się
Zabrałam z pomieszczenia jeszcze kocyk, smoczek, misia, butelkę z herbatką i wyszłyśmy z różowego pokoiku. Ostrożnie zeszłam po schodach i bezpiecznie dotarłam do ogrodu. Od razu skierowałam się na wielką huśtawkę. Wygodnie się usadowiłam. Okryłam małą kocykiem i trzymałam w swoich objęciach. Oczywiście przy okazji lekko odpychałam się nogami od podnóża.
Naty
Postawiłam kawę na ławę, ja nie umiem tak żyć ! Żyć w kłamstwie muszę wszystko powiedzieć Andresowi... Wiem, że go zranię i zerwie ze mną... Ale może bynajmniej będziemy przyjaciółmi ?! Kocham go..., ale Maxi ?! Namieszał mi w głowie... Dokończyłam pić mój koktajl i akurat do Resto wszedł Andi. Od razu do niego podeszłam. Ten na powitanie cmoknął mnie w policzek. Jego lekki buziaczek w policzek... Aw....
-Andres przepraszam, ale musimy porozmawiać ! - powiedziałam poważnym tonem
-O co chodzi ? Coś się stało ? - zdziwił się
-Nie... znaczy... Tak ! Całowałam się z Maxim ! - powiedziałam i od razu zaczęłam płakać
Czułam się jak maleńkiego dziecko, które przyznało się właśnie mamie, że zjadło o jednego kinderka za dużo.
-Że co ? - powiedziały dwie osoby na raz... Jedną był Maxi a drug............
__________________________________________________________
*Hah ! Moja wena na imię dla psa ! Właśnie spożywałam Tymbarka ! KAPSEL ! ♥ Pisało na nim
I LOVE U
Myślicie, że kto słyszał rozmowę Andiego z Naty ?
Czy będzie Caxi czy Naxi ? He... ?
Przepraszam, za tak długa przerwę w dodawaniu... ! Mam dużo obowiązków i w ogóle... ! 2 tydzień szkoły a już tyle wszystkiego ! xD
Aha to dopiero pierwsza połowa rozdziału 80 ! :*
Komentujcie !
/Oliwia :***
mam nadziej ze bedzie naxi
OdpowiedzUsuńNaxi of cors
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Mam nadzieję, że będzie Naxi! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. :
violetta-and-her-world.blogspot.com
Poprosze naxi
OdpowiedzUsuńKocham cię za angie i germana!!! <3 <3 <3 A Valentinka jest przeslodka i urocza!!! I <3 germangie nad You!
OdpowiedzUsuńjulcia
Świetny rozdział, mam nadzieję, że będzie Naxi. Czyżby to Cami się dowiedziała o pocałunku? Czekam na next :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://leonettav.blogspot.com/
boskie rozdział
OdpowiedzUsuńmam wielką nadzieję na Naxy ;D
czekam na next :***
rozdział super ale ... niech Caxi będą razem proszee
OdpowiedzUsuńsuper rozdziały ale niech caxi będą razem i więcej o leonettcie i o germange plissss werciaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńBoskie :D Liczę na Caxi :p
OdpowiedzUsuńPliss niech będzie Caxi ♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńAnionimowy nie warto głosować parę razy bo to widać że to 1 osoba ja osobiście jestem za Caxi
OdpowiedzUsuńhej . kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńhej!jestem nowa ale czytam twój blog od dawna i przeczytałam wszystkie rozdziały kiedy next?nie mogę się doczekać zapraszam do mnie dzisiaj założony vioooletta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsorry za błędy ale piszę szybko narka
Poproszę Caxi <3
OdpowiedzUsuńKiedy następny bo już długo czekamy
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie dopiero zaczynam wiec się jeszcze rozkręce http://leonetta-bo-prawdziwa-milosc-przetrwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPlis Caxi ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKiedy będzie druga część?
Naxy <3
OdpowiedzUsuń<3 Caxi <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!
Dziewczyno !!!!!! Żyjesz tam ?! Już 4 dni nie ma rozdziału!!!!!!!! Co się z tb dzieje ?!
OdpowiedzUsuńNAXI ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuń